niedziela, 12 czerwca 2011

Seaside

Sorry, że taki słaby czas, ale naprawdę dopiero co wróciłam do domu :P
tak to bywa na rodzinnych przesiadywankach;pp
Ale generalnie było przytulnie, milutko, zahaczyłam też o jakiś festyn, haha
odwiedziłam nawet parę miejsc z dzieciństwa.. nostalgia, nostalgia;))..
A potem pojechałam sobie nad morze <33
Weeei miło jest mieć taki naturalny salon odnowy obok domu^^
Piaskowy peeling, zdrowe powietrze..

Dzisiejszy look:





biała narzutka - Gina Tricot
legginsy - J&C
torba - DKNY (zaskoczenie:p..) 
bluzka - jakaś koronkowa, nie wiem skąd się znalazła u mnie w szafie:P
 wisiorek - bursztynowe serce ze sklepu z bursztynem

+ sandałki granatowe, których tutaj nie widać, bo przy tej wodzie byłoby to dla nich niebezpiecznie :P

Ahh fajna niedziela:)

/Marty 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz